Brak tytułu
Zabrakło nam słów przed zmierzchem
Właściwych pytań i odpowiedzi
Niewyjaśnione zawisło niczym mgła
Niewysłane listy zostały w szufladzie
Zapewnienia miłosne nie dotarły do celu
Zabłysły gwiazdy i zapadła cisza
Wtuleni w siebie czekaliśmy końca
Wspomnienia wyjrzały z zakamarków pamięci
Ocierając się o nas niczym kot
Grzały nas ciepłem swej siły
Wzdychając łykaliśmy łzy
I nikt z nas nie rozumiał powodów rozstania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz